Siemka
Ja u siebie kiedyś miałem też problem ze wspomaganiem bo raz było raz nie a później całkiem zdechło i aby kręcić kierą trza było się nieźle napocić i miałem czerwoną kontrolkę kierownicy świecącą na zegarach.
VAG pokazywał uwalony moduł pod kierownicą ale on był dobry.
Uszkodzony był silnik od wspomagania siedzący na maglownicy. W ASO chcieli ponad dwa tysie plus robota ale ich zlałem i z forum OCP od jednego z kolegów kupiłem używaną używaną ale całą maglownicę + silnik za 350 zł z przesyłką
Kolega w warsztacie mi wymienił sam silnik a adaptacja polegał na odpaleniu silnika i przejechaniu 100 metrów oraz zrobienie kilka pełnych obrotów kierownicą w lewo potem w prawo.
I nie ma problemu do dziś (dwa lata temu miałem zonka).
A u Ciebie jest już gites ????
Pozdrowionka 4-All