Jako, że to mój pierwszy post tutaj witam Szanownych Forumowiczów.
Octavia 1 1.9 TDI AGR. Tak się złożyło, że posiadam 2 takie same sztuki i to nawet w tym samym kolorze, niestety żadnej nie jestem pierwszym właścicielem. Mam kompleksowy problem z regulacją poziomu świateł mijania pokrętłem w kabinie w obu Skodach.
Skoda z 2003 roku:
w trybie ciągłym rzęzi silnik regulacji świateł w prawym reflektorze (znalazłem jedno takie minimalne położenie pokrętła między 0 a 1 gdzie przestał więc jeżdżę tak)
prawy reflektor nie reaguje co do zasady na przestawianie pokrętła od ustawiania poziomu w kabinie, w pewnym momencie zaczął świecić w niebo i tak został
cyrk dzieje się również przy manipulowaniu regulatorem w kabinie - na "0" światła są bardzo nisko, na "1" zamiast się opuścić to się podniosły, na "2" wróciły do tego co było na "0" a przy ustawieniu pokrętła na "3" były najwyżej spośród wszystkich położeń mimo, że powinno być dokładnie na odwrót
Skoda z 2002 roku:
ustawiając regulator w kabinie na "3" światła świecą daleko, ustawiając na "2" lub "1" nic się nie zmienia, ustawiając na "0" świecą krótko (odwrotnie niż powinny)
W Skodzie z 2003 logika podpowiada najpierw rozebrać prawy reflektor i wymienić silniczek sterujący położeniem światła. To jednak nie pomoże na anomalia związane z działaniem regulacji z kabiny. Wymienić pokrętła w kabinie? Jest jeszcze coś po drodze między pokrętłem a reflektorem co może tak "krzaczyć"? Może poprzedni właściciele wymieniali z jakiegoś powodu silniczki w reflektorach na nieoryginalne?
Podpowiedzcie proszę jakie macie pomysły na przyczyny i metodę naprawy.