Dobra, przekonaliście mnie – nie tyle do samego najmu, co do tego, żeby temat poważnie sprawdzić.
Wejdę dziś wieczorem na stronę, przeliczę to wszystko i pogadam z księgową.
No to wygląda, że pasuje – ja auta nie traktuję jak skarbu narodowego.
Ma jeździć, być wygodne i działać.
Dzięki za wszystkie konkretne odpowiedzi – sprawdzę sobie jeszcze dokładnie tę stronę Master1, bo wygląda sensownie.
Jak będzie wyglądało OK w liczbach, to chyba nie ma co się męczyć z leasingiem.
No właśnie o to mi chodzi.
Leasing był OK, ale miałem sytuację, że musiałem na szybko ogarniać naprawę po stłuczce – i z miejsca tydzień bez auta, pełno papierów.
Jak to wygląda przy najmie? Oddajesz auto – i co? Szukają dziur, rys, przetarć?
Rozglądam się za nowym autem na firmę, ale nie jestem przekonany, czy iść w leasing czy wynajem długoterminowy.
Nie zależy mi na wykupie – po 2-3 latach chcę po prostu oddać auto i ewentualnie wziąć inne.
Nie jestem typem, co się przywiązuje do czterech kółek.
Pytanie: czy ktoś z was przerabiał najem i może się podzielić plusami/minusami?
W leasingu już byłem, ale niekoniecznie chcę znowu iść tą drogą.