Tu jest tak: są firmy, które się czepiają każdej rysy, ale większość – w tym ci więksi – ogarnia to z głową.
Jest coś takiego jak norma zużycia.
Rysa od klucza czy przetarcie na kierownicy to nie powód do doliczania kosztów.
Jak nie rozwalisz błotnika albo nie oddasz auta w błocie po szyby, to nie powinno być problemu.