Mam Octavie 3 z 2015 roku. Kupiłem ja kilka dni temu z kończącego się leasingu w firmie. Samochód miał zamontowany lokalizator GPS firmowy. Mieli fachowcy do mnie podjechać, aby to wymontować, ale stwierdziłem że sam to zrobię. Znalazłem ten lokalizator GPS na radiem (wyświetlaczem). Wypiąłem go i zakończyłem temat. Miałem info od naszego flotowca że kable do lokalizatora są wlutowywane równolegle, więc wystarczy wypiąć lokalizator i nie trzeba przerabiać kabli - wtyczki magą zostać i nie będą przeszkadzały.
Po jakimś czasie potrzebowałem gdzieś jechać. Wsiadam do samochodu a po przekręceniu kluczyka nie włącza się radio. Zdziwiłem się, włączyłem go ręcznie i zaczęło działać. Jadąc samochodem zadzwonił do mnie telefon i nie miałem połączenia z zestawem, również się zdziwiłem co jest. Zacząłem podejrzewać że jest to związane z wypięciem tego lokalizatora. Dodatkowo nie działa antena GPS do nawigacji, nie znajduje położenia oraz nie ma wskazań danych samochodu na wyświetlaczu dotykowym, czyli nie pokazuje średniego spalania.
Wróciłem do domu i stwierdziłem, że muszę podpiąć z powrotem ten lokalizator. Po podpięciu nadal nie działają powyższe funkcje. Patrzyłem na sposób podłączenia kabli do tego lokalizatora GPS, ale rzeczywiście sygnały są brane równolegle, więc wypięcie/wpięcie lokalizatora nie powinno mieć wpływu na działanie tych systemów.
Ma cie pomysł co mogło się stać. Był to zbieg okoliczności i padł mi jakiś moduł od tech multimediów, czy może coś banalnego?