Hej, jako, że wreszcie miałem trochę czasu, żeby poświęcić go dopieszczeniu auta pokazuję wam, że wcale nie trzeba drogich, ani pracochłonnych środków, żeby wycackać bryczkę auto zostało umyte na myjni ręcznej najpierw pianą aktywną, potem mikroproszkiem, na końcu spłukane. Chemia dodatkowo użyta podczas mycia:
- Tie&Rubber Cleaner (RR Customs) do mycia opon
- Wheel Gel (RR Customs) krwawa felga
Potem wysuszenie karoserii ręcznikiem mocnochłonnym w kolejnej fazie:
- preparat do wyjałowienia lakieru, może być nawet IPA do ściągnięcia resztek starych wosków
- położenie Quick Detailer (RR Customs) w banalny sposób tj psiknij i przetrzyj
- niewidzialna wycieraczka (Autoland)
- nałożenie dressingu do opon (ADBL) Water, psiknij, przetrzyj aplikatorem i gotowe.
- nałożenie na plastiki Plactic Conditioner (RR Customs) po uprzednim umyciu APC oraz przetarciu IPA, dzięki czemu plastik jest jałowy i czysty, aplikacja PC daje warstwę żywiczną odporną na brud, spokojnie na rok czasu
Efekt to mega śliski lakier z zatkanymi porami i mikroryskami, brak przywierania kurzu, a woda kropelkuje i spływa na najnizszy, możliwy punkt.
Po aplikacji wszystko byłem na myjni bezdotykowej, użyłem 3zl i samochód znów wyglądał, jak świeżo po aplikacjach.