W ten weekend zabieram się za zrobienie moda tzw. Start/Stop in reverse. Znaczy się układzik, który po włączeniu zapłonu naciska nam na guzik start/stop i powoduje, że jest on domyślnie wyłączony. Ponadto jest tani (20zł) i każdy może sobie coś takiego strzelić, dokładnie tak samo jak kobita focha. Na razie mam start/stopa kompletnie wyłączonego, al czasami mam ochotę to jednak włączyć i tu jest taka opcja, że przycisk pozostaje cały czas żywy. Pracuję jeszcze na tym, żeby na przykład kilka szybkich naciśnięć dezaktywowało to cudo na okoliczność wizyty w ASO na przeglądzie, żeby nie było zonka. Na razie będzie wersja z partyzancką przelotką (bez lutowania). Jak się sprawdzi, to się wymyśli coś plug&play. Pytanie jest takie, czy mam się tu na ten temat produkować, czy macie to w poważaniu? Pierwsze klocki przyszły - ta płytka ma 3 x 1,8 cm, więc jest w rozmiarze znaczka pocztowego: