MaciekStr

Witam, jestem tutaj nowy, przesiadłem się miesiąc temu z japończyka (Toyota Corolla ) na Octavię 2 z 2007 roku, 1.9 tdi 105 km. Jeżeli już gdzieś był poruszany podobny przypadek to przepraszam, że zakładam nowy temat, proszę o wyrozumiałość i pomoc. Dzisiaj w drodze do lekarza z dzieckiem włączyłem klimatyzację (niestety manualna), ponieważ było bardzo gorąco to ustawiłem na pozycję 3 z 4. Wszystko było ok, klima chłodziła. Po chwili włączyłem nawiew na 4 czyli max, dalej chłodziło aż w pewnym momencie dmuchawa zaczęła pracować szybciej (jakby dostała turbo-doładowania) i z nawiewu przestało lecieć zimne powietrze. Na postoju wyłączyłem silnik, klimatyzację, później znowu włączyłem - nie chłodzi, przekręciłem na grzanie - grzeje. Pomyślałem, że poprzedni właściciel zrobił mnie w balona, że klima była serwisowana, nastawiłem się na wizytę w serwisie. Dojechałem na parking, wyłączyłem silnik. Światła gaszą się automatycznie po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. Tym razem słychać było sygnał o zapalonych światłach, który po czasie ucichł, zamknąłem samochód i poszedłem dalej. Po powrocie do samochodu zauważyłem, że w reflektorze świeci się kierunkowskaz - jakby było zwarcie. (Reflektory były wymieniane 2 dni temu w serwisie Skody na dwa nowe, oryginalne). Odpaliłem Octavię i pojechałem pod dom, gdzie zgasiłem silnik i już nic się nie świeciło. Nie wiem co to może być, czy winna jest klimatyzacja czy jeszcze coś innego? Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu tej sytuacji. Maciek