Wczoraj na Dzień Dziecka doszedł wreszcie długo oczekiwany RaceBox. Niestety w Bułgarii skąd został wysłany ciągle myślą, że Irlandia to wyspy UK 😠Dlatego też, zamiast dostać go w kwietniu, dostałem po interwencji dopiero 1 czerwca!
Jest to wersja MINI, czyli z super szybkim GPS-em 25Hz, co zapewnia 10 cm i 99,5% dokładności do jednej setnej sekundy.
Skrzyneczka jest wyposażona w baterię Lit-Polimerową, która według producenta zapewnia ciągłe zasilanie przez 20 godzin zabawy na torze.
Mój nowy gadżet znalazł swoje miejsce na tylnej półce skąd ma świetny wgląd na pełne niebo. Umocowany na rzepie dołączonym przez producenta zapewnia szybki, bezproblemowy demontaż.
Jeszcze nie było czasu na pełne pomiary, ale wczoraj podczas podróży do kina dostałem zjebkę od żony, typu czemu tak agresywnie przyspieszam, szarpie, hamuję, ruszam itd.🙄
Producent postarał się nawet, by kolorki pasowały do mojej tapicerki 😉