Witam wszystkich.
Mam pewien problem z osiągnięciem temperatury silnika, mianowicie po uruchomieniu zimnego auta i ruszeniu po przejechaniu kilku kilometrów temp wzrasta gdzieś między 65-70st i po chwili spada z powrotem do 50st (0) i po przejechaniu około 10km rośnie do 90st później się utrzymuje. Dzieje się tak gdy jest zimny silnik, a gdy postoi jakąś chwile temp rośnie normalnie. Pierwsze co przyszło mi namyśl że to wina termostatu i serwis go wymienił ale problem nie zniknął twierdzą że to wina pompy wody. Pompa była wymieniona w zeszłym roku wraz z rozrządem bo ciekła i temperatura silnika rosła do 120st. Dziś sprawdziłem termostat w domu podgrzewając go w wodzie i działa prawidłowo temp otwierania między 92-94st., czy ktoś miła podobny przypadek lub może mi doradzić co z tym fantem zrobić? Będę wdzięczny za pomoc.