Panowie wytłumaczę Wam trochę skąd prawdopodobnie mogą brać sie różnice w czasach oczekiwania na samochod w zależności od dealera. Tak to działa w wielu markach pewnie w skodzie też.
Zamowienia produkcyjne składa się raz w miesiącu, najczęściej na końcu. Zamawia sie wtedy cześć aut z zamówień dla klientów i cześć "na stan", robi sie różne konfiguracje silników, wyposażeń itd ale głównie takich aut które sie dobrze sprzedają zeby nie zalegały na stanie. Zamowienie leci do fabryki i przez 2 miesiące auta z listy sa otwarte na modyfikacje, ale najczęściej zmiany sa ograniczone, na pewno Nie da sie zmienić octavii na superba, nie zmieni sie nawet zwykłej octavi na RS! Często nawet nie da sie zmienić benzyny na diesla. Ale za to można zmieniać kolory, dodatki, felgi itd.... wiec jeżeli jest diler który sprzedaje 2 RSy rocznie to raczej nie robi sobie zamówienia na RSa na stock bo bedzie mu stał i blokowal płynność finansowa, wiec jak u niego zamówisz to poczekasz pełen okres produkcji. Ale jak masz dilera który ma w PL 10 salonów skody to on co miesiąc zamwia 1 do 5 RSow na stan i potem je edytuje, bo mu sie to opłaca. Jak nawet mu zostanie na stanie to przerzuci do innego salonu, postoi mieaiac na ekspozycji itd... Dlatego jak kupowalem auto w czerwcu to w salonie Skoda-Porsche powiedzieli mi, ze początkiem września odbiór, bo oni maja dużo salonów i sprzedają dużo RSów, a kupiłem finalnie w nowym saczu bo dużo taniej ale czekałem pełen okres produkcji bo był to drugi RS 230 którego sprzedali :D
mistrzostwo to trafić tak jak kumpel z A7, zamówił w listopadzie odebrał w grudniu, zamowil ostatniego dnia jak była możliwość edycji, tydzień pózniej juz znał VIN ;)
mam nadzieje @majkel123, ze trochę rozjaśnione temat ;)