Miałem podobny dylemat, ale przy samochodzie nowym - padło na TSI, a konkretnie 1.4/150KM. Po 15 miesiącach i 38 tysiączkach nie żałuję, choć przyznać muszę jedno: diesel ma dla mnie nieco przyjemniejszą charakterystykę i mniejszy apetyt na paliwo przy ciężkiej nodze.
ALE
Ja nogi ciężkiej nie mam, spalanie jest śmieszne a cisza, brak wibracji i szybkie nagrzewanie - bezcenne. W moim przypadku różnica w cenie nowego auta na poziomie 12 tys. zł była nie do przeskoczenia i może by wyszło na zero po przebiegu 200 kkm.
Zapraszam na mój motostat (w stopce) w celu potwierdzenia wyników spalania ? Zaznaczam jednak - ja nogi ciężkiej nie mam.