Cześć.
TL;DR
U mnie pomogło odpięcie sterowania przepustnicą spalin (pozostaje ciągle otwarta). Oczywiście doraźnie, nie znam jeszcze głównej przyczyny. Poniżej cała historia.
Problemy z kilkusekundowym rozruchem zdarzają raz na kilka uruchomień. Im ciepłej na zewnątrz, tym częściej, zwłaszcza w temperaturach od około +20 (zarówno po długim, jak i po chwilowym postoju). Fabryczny akumulator (2016) został wymieniony jeszcze w ramach gwarancji. Przy okazji poszukiwań przyczyn innego problemu (sporadyczne przerywanie podczas przyspieszania, a czasem i na wolnych obrotach) wypiąłem wtyk od sterownika przepustnicą spalin (5Q0253691J 55-1). Przewód do niej był w przeszłości urwany i łączony. Skłoniło mnie do tego porównanie z Passatem z silnikiem DFCA, w którym na rozgrzanym przepustnica była otwarta, podczas gdy u mnie mocno przymknięta. Na próbę odpiąłem ją u siebie. Pojawił się check na desce, ale problemy dłuższego rozruchu i szarpania ustąpiły (jeździłem z odpiętą dwa tygodnie i ani razu problem wydłużonego rozruchu nie wystąpił, a po ponownym wpięciu wtyczki, już za trzecim odpaleniem).
Nie wiem jeszcze, co jest główną przyczyną i jak powinna działać ta przepustnica. Do tej pory wymieniłem łączony przewód jak i samo sterowanie przepustnicy na wizualnie nowe (o identycznym numerze ale z T-Roca), ale bez efektu (może potrzeba adaptacji?). Sama dźwignia przepustnicy nie zacina się, ma ruch w pełnym zakresie (nie zaglądałem endoskopem do rury). Nie znam też zależności kątu otwarcia. Raz jest mocno przymknięta, innym razem prawie całkiem otwarta (w zbliżonych warunkach: bieg jałowy, silnik rozgrzany, temperatura otoczenia około +25). Dostałem wskazówkę, żeby sprawdzić czystość dolotu i pewnie tym się zajmę przy najbliższej okazji.
DPF wydaje się być jeszcze w porządku. Wypalanie co 70 km/240 minut (odcinki 2-4 km), co 300 km/400 minut (mix trasa + miasto). Nie mam pomiaru z samej, dłuższej trasy, ale na odcinku autostradowym soot mass calc. wzrastało o 2,63 g na 100 km, co dałoby 700 km. Wypalanie zaczyna się przy zapełnieniu około 23 g (soot mass calc.) a kończy na 5 g, raz poniżej 3,5 g (po trasie). Oil ash residue mam obecnie na poziomie 45,5 g (przebieg 138 tys. km).