octavia 2 Klocki i tarcze hamulcowe najbardziej efektywne

Na najbliższym przeglądzie muszę wymienić hamulce w RSie (tarcze + klocki) i chciałbym poznać Wasze opinie na temat, której firmy zestaw będzie najefektywniejszy do tej wersji Skody (na uwadze mam Bosch, ATE, TRW i Brembo). Zależy mi najbardziej na sile hamowania, nie na żywotności.

Ewentualnie coś co mniej pyli (podobno Bosch) bo mam białe felgi.

Mój typ na dziś jeśli chodzi o klocki to EBC yellow stuff

Nie kupuj tego.

Seryjne Ci wystarczą.

Dnia 16.02.2016 at 13:46, maro napisał:

Mój typ na dziś jeśli chodzi o klocki to EBC yellow stuff

Faktycznie widzisz różnicę między seryjnymi a tymi? Poczytałem trochę opinii i faktycznie trochę lepsze, więc może będzie warto zainwestować, ale chyba o półkę niższe bo w najbliższym czasie nie zanosi się na jazdę po torze (żona nie pozwala ze względu na maluchy :( ). A jakie masz tarcze do tego? Bo też idą do wymiany?

PS. Znalazłem na necie taką grafikę pokazującą, że te żółte za bardzo do jazdy po mieście się nie nadają, bo słabo hamują jak są zimne.

W skodzie mam jeszcze serię od nowości, ale w poprzednim aucie przez pewien czas miałem EBC red stuff na seryjnych tarczach i poprawa była zdecydowanie zauważalna, zwłaszcza po więcej niż jednym mocnym hamowaniu w krótkim czasie (potem miałem 4tłok brembo i była jeszcze bardziej zauważalna ;)). A skoro yellow stuff są skuteczniejsze niż red, w te będę celował jak się fabryczne skończą. Natomiast co do tarcz -  osobiście tu bym nie kombinował i dał to co siedzi seryjnie (w o3 jest to TRW). Z tym, że ja to wszystko pisze z perspektywy o3, gdzie fabryczne heble nie są złe - nie wiem jak jest w o2.

Co do klocków, dystrybutor EBC tak opisał różnicę między red a yellow:

Klocki Red Stuff są klockami specyficznymi. Z naszego doświadczenia wynika, że akurat ta seria sprawdza się w samochodach lekkich z mocą około 200KM (np. Type-R). Nie zalecamy ich do samochodów mocniejszych, do których należy m.in. Pana Skoda. Proszę zauważyć, że bardzo duży ciężar w Pana modelu spoczywa na przodzie(z racji silnika turbo doładowanego). Z racji tego, że Red Stuffy wymagają specyficznego sposobu traktowania (hamowanie 0-1 bez przeciągania) lepiej sprawdzi się u Pana zestaw Yellow Stuff. Cena jest niewiele większa, a satysfakcja klientów potwierdza nam słuszność takiego doboru.

I chyba niekoniecznie jest to marketing, bo cenowa różnica między red a yellow do rs3 jest rzeczywiście stosunkowo niewielka.

A co do żony i maluchów, może po prostu nie jeździj po torze z nimi, hm?  

Co do pylenia żółtych, to opinia użytkownika:

Yellow stuff są średnio pylące i wg mnie nie jest to uporczywe. Na grafitowej feldze prawie wcale nie widać,  na czarnej powinno być jeszcze lepiej.

Dzięki za podpowiedź. Znalazłem na necie sklep, który widać po opiniach ma doświadczenie z hamulcami i tam podpytam co warto włożyć ( www.brakeparts.pl/ ). Do O2 różnica między czerwonymi a żółtymi też niewielka (350-390 zł), ale w stosunku do seryjnych Bosch czy TRW (obie ok. 140 zł) to duża różnica. Trzeba będzie przemyśleć sprawę.

A żona boi się bardziej o moje zdrowie, bo ktoś pieluchy musi zmieniać ;)

Ja mam Ferodo DS2500 montowane jeszcze przez poprzedniego właściciela. Nie mam zatem odniesienia do serii, ale ponoć w przypadku serii po kilku mocniejszych hamowaniach pedał hamulca stawał się gumiasty. Powiem jedno: hamują bogato. Jedyny mankament jaki zaobserwowałem (i momentami jest niestety dość upierdliwy) to, że przy delikatniejszym hamowaniu zdarza się, że popiszczą. Dobrze przedstawia to ten filmik:

Z tego właśnie powodu rozważałem opcję ich zmiany jednak wyszedłem z założenia, że wolę żeby popiszczało, ale w ewentualnej krytycznej sytuacji nie brakło mi tych paru metrów.

Ferodo ds2500 to są chyba kozaki i chyba nie tanie, no nie?

Zgadza się, "dostałem" je w pakiecie z autem. Piszczenie jest najbardziej wkurzające przy upałach jadąc w korku - wówczas robi się mały obciach hehe.

DS2500 to 1 stopień klocka do sportu, taki typowy, zdecydowanie wyżej jak EBC Y.Stuff, piszczenie to jeden mankament ale zdecydowanie większy jest taki że ten klocek jako już sportowy potrzebuje osiągnięcia temperatury pracy aby działał w 100% sprawnie, tak więc jak wyjedziesz na zimnym to pierwsze dwa hamowania są dość tępe, a jakbyś pierwsze hamowanie po ruszeniu na zimno miał to krytyczne, to tych parę metrów może szybciej braknąć także trzeba z takim klockiem jeździć w pełnej świadomości posiadanego klocka.

@Lukicrx - o tym w sumie nie wiedziałem więc dzięki za informację. Generalnie jeżdżę delikatnie i ostrożnie, a z mocy korzystam w pojedynczych przypadkach (albo gdyż ktoś mnie wkurzy hehe). Z tego co kojarzę to w sklepach przy tych klockach widziałem adnotację "Brak homologacji do ruchu ulicznego" ;)

2 godziny temu, phpion napisał:

 Z tego co kojarzę to w sklepach przy tych klockach widziałem adnotację "Brak homologacji do ruchu ulicznego" ;)

Dlatego właśnie a to i tak w miarę cywilizowany klocek, DS3000 to jest hardcore, jak nie dogrzejesz hamulca przed startem to masz szansę na pierwszym hamowaniu opuścić drogę i to bez większego znaczenia jakbyś nie ratował

Co sądzicie o zestawie: tarcze ATE powerdisc + klocki ATE ceramic? Poczytałem trochę opinii i mnóstwo ludzi jest zadowolonych z klocków ceramicznych. Sądzę, że te tarcze będą dobrze pasować do ostrzejszej jazdy bo są wentylowane i dodatkowo nacinane.

Małem kiedyś w swoim Mercedesie CLK Powerdiski i byłem bardzo zadowolony.nTez się nad takim zestawem ale na tylna oś zastanawiam.

Ja osobiście nie polecam Bosch w służbowym Peugeot jak i wprywatnych jakoś zawsze mi piszczały doprowadząły mnie do szału.

Kupuje w zależności od dostępności ATE , TRW , JURID, Textar

Ja do Boscha nigdy nic nie miałem, bo i w Skodzie je mam i w Leonach też mi się zdarzały. Nigdy nic nie piszczało. Minusem jest duże pylenie.

W tym tygodniu zakładam tarcze Zimmermann Sport z oryginalnymi klocki z S3. Kiedyś miałem w Megane 2 RS te Zimmermanny i nawet przy upalaniu dawały radę.

Dziś zapaliła się kontrolka klocków.

Co na dzień dzisiejszy polecacie?

Myślałem nad ebc yelow stuff, ale sam nie wiem - boję się trochę dużego pylenia.

Na pierwszy montaż idą TRW GDB1918, złe nie były, 38 tys. wytrzymały.

@cianek a te ATE ceramic - masz już czy dopiero w planach?

@1bizkit Ty zawsze masz coś taniej, jakieś pomysły?

Aktualnie mam jeszcze 3mm moich Boscha, więc kasa poszła na wózek dla drugiego dziecka. Pewnie dopiero po wakacjach kupię, ale decyzja już podjęta, że ATE ceramic.

@maro http://www.auto-point.pl/ ATE Ceramic lub jak ma być lepiej to Hawk http://www.klockihamulcowehawk.pl/

ATE Ceramic: 350 za klocki, 60 za wymianę - za klocki trochę dużo, bo https://hamulcesklep.pl/q/7d2e81ab10179aeec56aadd054905d5a

A te Hawki - wiesz może jak jest z pyleniem i jak wypadają w porównaniu do ebc red / yellow? Cena to 600 zł za HPS zwykłe.

Jedno i drugie drogo wychodzi. Zamów z DE te ATE link

Nawet po dzisiejszym kursie to cena atrakcyjna.

Panowie siema to moj pierwszy post.

Ate ceramic to klocki nie nadajace sie do szybszej jazdy sa za slabe. Dodatek ceramiki daje brak pylenia prawie a nie fakt ceramicznych hamulcow. Ebc Yellow stuff strasznie pyla i potrafia uszkodzic lakier felgi. Hawaki Hps testowane i sa super. Troche piszcza ale hamuja od startu sa wytrzymale i nie niszcza seryjnych tarcz jak Yellow Stuff.

Pozdrawiam,

Szymon

@edit i tak tarcze na aucie leżały

No i lipa, hawk nie ma klocków do octy. Zostaje ebc yellow albo ferodo ds2500. Ceny podobne.

Albo trw z pierwszego montażu po taniości.

Jakieś pomysły?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak nie potrzebujesz mocniejszych zostaw serie. Po co na wyrost brac.