Start-stop i DSG

Od kilku tygodni mam Octavie III 2.0 TDI DSG i czasami w warszawskich korkach używam start-stop.  Zauważyłem że czasami jak puszczam hamulec to silnik odpala, skrzynia zasprzęgla i samochód płynnie rusza. Jednak czasami (a nawet częściej) jest tak że puszczam hamulec silnik startuje a samochód nie rusza przez 1-1,5 sek a jak już zasprzęgli to z wyrywa z kopyta. Wygląda to tak jakby hamulec puścił tarcze dopiero po tym 1-1,5 sek. I tu pytanie czy w Octavi jest asystent ruszania pod górę (takie cos co pomaga ruszać pod górkę bez użycia ręcznego w manualach) i czy możliwe jest że w wersji DSG jest on uaktywniony?

Z opinii użytkowników DSG jakie czytałem takie rzeczy to norma w DSG. Podobno co gorsza identycznie wygląda sprawa przy wrzuceniu wstecznego. Czytałem o audi Q3 z silnikiem 1.5 TSI i DSG - skrzynia sekundę mysli po czym wyrywa z piskiem opon do tyłu. Tragedia...

No z piskiem opon to może przesada, ale rusza tak jak niewprawny kierowca na skrzyżowaniu. Bez gracji i długo się namyśla. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale wydaje się że rusza płynnie, jak zatrzymuję się używając małej siły hamowania, a później póki stoję również hamulec ledwo naciskam (tylko tyle żeby start-stop zatrzymał silnik). A jak hamulec podczas stania jest mocno wciśnięty to rusza z opóźnieniem 1,5s  i z małą gracją ... ?

Ale skrzynia DSG (6 mokra) bez używania start-stop chodzi super, ruszanie super płynne, zmiany biegów bez najmniejszego szarpnięcia, niemiecka perfekcja ? (może trochę czeska)

Octavia III (u mnie w FL 2018 jest) może mieć hill holda i może on trzyma samochód dlatego jest taki efekt?

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

U mnie też tak jest (O3 FL z DSG). Ale tylko przy wzniesieniach. Na prostej nic takiego się nie dzieje. Więc to pewnie jakiś hill-holder.

Hill Holder jest aktywny dla każdego z DSG, nie trzeba aktywować - można zmienić czas jego reakcji poprzez kodowanie.

U mnie podobne zjawisko na prostej, czasami puszczam lekko hamulec i auto czuć, że delikatnie już ciągnie do przodu, a zdarza się, że wrzuce R, puszcze hamulec i... jak w czeskim filmie - nic się nie dzieje, dopiero po krótkim czasie rusza.

Do "kopyta" to daleko

A próbowałeś się bawić u siebie w zmianę parametrów, lub jego całkowite wyłączenie?