@Milorddealer stwierdził, że nie zamierza mnie namawiać na odbiór, bo w jego ocenie "auto z salonu ma być w idealnym stanie" i nie dziwi go wcale moja decyzja.
Przypuszczam jednak, że przy dość wysokim rabacie jaki dostałem, wyśrubować kolejną zniżkę byłoby pewnie nieopłacalne a łatwiej będzie sprzedać to autko komuś, komu się nie chce szukać lub ma to po prostu w doopie. Część tej zniżki plus zwrot z polisy transportowej i sprzedawca wyjdzie lepiej niż gratyfikować mi "stratę".
To oczywiście tylko moje dywagacje, nie znam się na handlu, szczególnie autami ale przy takiej chłodnej kalkulacji to może być właściwe podejście.
Może ktoś się wypowie w tej kwestii
Edit: z innej jednak strony, nie powiem, ze nie siedzę i nie myślę czy by go jednak nie odebrać, qrewsko nie lubię oczekiwania, szczególnie w takim wymiarze